Najbardziej obiecujące talenty w Europie. Wśród nich są też Polacy

W sezonie 2020/2021 pierwszy raz od 16 lat nie będziemy oglądać w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów żadnego z dwójki Ronaldo-Messi. To kolejna poważna oznaka, że jesteśmy świadkami zmiany pokoleniowej i za niedługo karty w światowym futbolu będą rozdawać młodsi. Kto ma największą szansę na to, żeby w przyszłości wejść na sam szczyt?

Najbardziej obiecujące talenty w Europie. Wśród nich są też Polacy

Analitycy ze szwajcarskiego Instytutu CIES przeanalizowali wszystkich wyróżniających się młodych zawodników z całego świata. Pod uwagę wzięli doświadczenie danego piłkarza w seniorskiej piłce, czyli statystykę obiektywną i dosyć miarodajną. Jeżeli przykładowo 21-latek jeszcze nie zaistniał w poważnym futbolu, to już raczej tego nie zrobi. Może się naturalnie zdarzyć przypadek Jamiego Vardy’ego, ale to nadal jest tylko wyjątek, a nie reguła.

Kto znalazł się w tym zestawieniu? Który gracz ma największe doświadczenie w seniorskiej piłce? Ilu jest zawodników znad Wisły? O kim mowa? Odpowiedzi znajdziecie poniżej:

Rocznik 2000:

Praktycznie same znajome nazwiska, a wśród nich… Polak. Sebastian Walukiewicz dosyć szybko zaczął występować w pierwszym zespole Pogoni Szczecin (w Ekstraklasie zadebiutował dwa dni po swoich 18. urodzinach), a i po wyjeździe do Włoch nie miał większego problemu z wywalczeniem sobie miejsca w wyjściowym składzie Cagliari. Ostatnio zmaga się z trochę słabszym okresem w swojej karierze, ale to nie zmienia faktu, że 20-latek ma zostać w przyszłości następcą w kadrze samego Kamila Glika.

Jadon Sancho, Alphonso Davies czy Erling Haaland już teraz są gwiazdami światowego formatu i najbardziej łakomymi kąskami na rynku transferowym. Norweski napastnik ma być przecież tym, który w przyszłości będzie walczył z Kylianem Mbappe o tytuły najlepszego piłkarza globu. Czy ktoś jeszcze włączy się do tej rywalizacji?

Rocznik 2001:

Mówimy o zawodnikach tylko rok młodszych i to nie jakichś dzieciakach, których szkoleniowiec zaprosił ostatnio na trening pierwszego zespołu, bo się dobrze zaprezentowali w juniorach, a 20-latkach. Piłkarzach w takim wieku, że może jeszcze nie muszą być liderami drużyn, ale powinni już regularnie zbierać minuty w seniorach. Tymczasem poza Bukayo Saką, który rzeczywiście rozgrywa dobry sezon w Arsenalu, reszta graczy jest albo jedynie rezerwowymi w dużych klubach, albo występują w zdecydowanie słabszych ekipach. Wygląda to naprawdę średnio.

Rocznik 2002:

Wschodzące gwiazdki. Rocznik 2002 zaczyna znaczyć coraz więcej w futbolu. Eduardo Camavinga, który zadebiutował już, a nawet strzelił gola w pierwszej reprezentacji, jest na celowniku każdego poważnego europejskiego klubu, w Barcelonie liczą za to, że na czołowych piłkarzy wyrosną Pedri i Ansu Fati, za to Ajax Amsterdam oddał ostatnio jeden ze swoich największych talentów do drużyny z Lipska.

Jeszcze kilka miesięcy temu cieszylibyśmy się z tego, że na liście największych talentów znalazł się Jakub Kamiński, ale 18-latek, jak i cały Lech Poznań, mocno zjechał z formą, i „Kamyk” nie jest już tym samym zawodnikiem, który w pewnym momencie „zjadał” dużo bardziej rozchwytywanego Filipa Marchwińskiego. Chłopak dopiero zaczyna na poważnie swoją przygodę z piłką i mamy nadzieję, że poprzedni sezon nie był tylko jednorazowym zrywem w jego karierze…

Rocznik 2003 i młodsi:

Co słychać u najmłodszych? Florian Wirtz ma być jeszcze większym talentem ze szkółki Bayeru Leverkusen niż Kai Havertz, o umiejętnościach i popisach strzeleckich Youssoufa Moukoko (jedyny zawodnik z rocznika 2004 w tym zestawieniu) w juniorskich rozgrywkach zdążył usłyszeć cały świat, Jude Bellingham już teraz ma zastrzeżony numer w Birmingham, natomiast coraz śmielej kibicom zaczynają się przedstawiać Jamal Musiala czy Ryan Cherki. Cała piątka zdecydowanie ma papiery na granie, zostało im jeszcze udowodnić to na boisku.

***

Warto zwrócić uwagę na to, że najwięcej najciekawszych piłkarzy młodego pokolenia występuje aktualnie w… Bundeslidze. Takie projekty jak RB Lipsk czy Borussia Dortmund doprowadziły do tego, że młode talenty chcą iść do Niemiec, bo wiedzą, że tam będą mogli liczyć na regularną grę i wysoki poziom.

Fot. CIES/Newspix