„Młode asy z Ekstraklasy” – wspomnienie sezonu 2011/12

Jak wyglądała Ekstraklasa przed reformą o młodzieżowcach? Czy młodzi zawodnicy otrzymywali regularnie szansę na grę w wyjściowym składzie? Jak zaczynały się kariery obecnych reprezentantów kraju?

„Młode asy z Ekstraklasy” – wspomnienie sezonu 2011/12

Sezon 2011/12 należał do wrocławian, którzy sięgnęli po swój drugi mistrzowski tytuł w historii. Najważniejszymi postaciami tamtego zespołu byli Marian Kelemen, Piotr Celeban oraz Sebastian Mila. Tadeusz Pawłowski nie stawiał wówczas ochoczo na produkty akademii, więc też nikogo z tego zespołu nie mogliśmy wyróżnić.

O co chodzi w cyklu „Młode asy z Ekstraklasy”? Od czasu do czasu będziemy wspominać największe piłkarskie talenty ostatniej dekady z najwyższego szczebla rozgrywkowego w kraju. Kto wyróżniał się w Ekstraklasie w sezonie 2011/12?

Łukasz Skorupski (Górnik Zabrze – 27 spotkań, 8 czystych kont)

Górnik Zabrze w sezonie 2011/12 postawił między słupkami na 20-latka, który w poprzedniej kampanii prezentował się całkiem dobrze na wypożyczeniu w I-ligowym Radzionkowie. „Skorup” był pewnym punktem zabrzan, którzy skończyli rozgrywki w środku tabeli, a on sam był czołowym bramkarzem ligi. Pierwszy golkiper w tym zestawieniu, ale nie ostatni.

Marcin Kamiński (Lech Poznań – 28 spotkań, 0 goli i 0 asyst)

Wychowanek „Kolejorza” rozpoczynał tamte rozgrywki jako rezerwowy zawodnik, ale od 11. kolejki i starcia z Lechią Gdańsk zanotował już komplet minut, stając się ważnym punktem drugiej najszczelniejszej defensywy w Ekstraklasie. Jego umiejętności docenił również Franciszek Smuda, który po sezonie powołał go na EURO 2012.

Rafał Wolski (Legia Warszawa – 21 spotkań, 6 goli i 1 asysta)

Odkąd Rafał Wolski zaczął regularnie występować w pierwszej drużynie, tak wszyscy przy Łazienkowskiej uświadomili sobie, że mają do czynienia z wielkim talentem, którego pewnie uda się sprzedać do jakiegoś czołowego europejskiego klubu za przynajmniej kilka milionów euro. Rzeczywiście tak się później stało, a młody pomocnik z Kozienic w swoim drugim sezonie w Ekstraklasie rozegrał 21 spotkań, w których zdobył sześć goli i miał jedną asystę.

Arkadiusz Woźniak (Zagłębie Lubin – 20 spotkań, 5 goli i 2 asysty)

Arkadiusz Woźniak różni się od wszystkich innych wyróżniających młodych zawodników z tego zestawienia tym, że on już sezon wcześniej był podstawowym zawodnikiem Zagłębia Lubin, ale niczym szczególnym się nie wyróżniał. Kampania 2011/12 była dużo bardziej udana w jego wykonaniu, bo chociaż pięć goli i dwie asysty to nie są statystyki, które powalają na kolana, ale średnio był w zamieszany w bramkę co 158 minut, a to już jest dobry wynik.

Mateusz Możdżeń (Lech Poznań – 26 spotkań, 4 gole i 7 asyst)

O Mateuszu Możdżeniu zrobiło się głośno w Polsce oczywiście za sprawą pięknego trafienia z Manchesterem City w europejskich pucharach, ale dopiero w następnym sezonie (2011/12) został podstawowym zawodnikiem Lecha Poznań. W trakcie całej swojej przygody z klubem (131 spotkań) zanotował 12 asyst, z czego… aż siedem tylko w tej jednej kampanii. To był jego rok, nigdy później już nie powtórzył takich liczb w Ekstraklasie.

Wojciech Pawłowski (Lechia Gdańsk – 16 spotkań, 7 czystych kont)

Między słupkami biało-zielonych zastąpił w trakcie sezonu Sebastiana Małkowskiego i w pierwszych pięciu meczach (z Widzewem Łódź, Zagłębiem Lubin, Lechem Poznań, Śląskiem Wrocław oraz GKS-em Bełchatów) przepuścił tylko jednego gola. Wojciech Pawłowski swoimi dobrymi występami już latem załatwił sobie transfer do włoskiego Udinese, ale tam dał się zapamiętać tylko z wywiadu, w którym udawał, że potrafi rozmawiać po angielsku oraz… nietypowego pytania o godzinę.

***

Obecnie tylko Łukasz Skorupski łapie się do pierwszej reprezentacji, ale z racji obecności w niej Wojtka Szczęsnego i Łukasza Fabiańskiego musi się pogodzić z rolą jedynie rezerwowego, natomiast w Bolonii jest pierwszym wyborem Sinisy Mihajlovicia. Występy w biało-czerwonych barwach mają na swoim koncie też Marcin Kamiński i Rafał Wolski, ale to jedynie melodia przeszłości.

W sezonie 2011/12 było bardzo niewielu zawodników poniżej 22. roku życia, których można by wyróżnić za ich występy w Ekstraklasie. Do ww. szóstki załapał się np. Arkadiusz Woźniak, który nigdy potem szczególnie nie zaistniał, a dzisiaj jest zawodnikiem GKS-u Katowice. Inaczej też pewnie miały wyglądać kariery Wojtka Pawłowskiego, który nie łapie się nawet do składu Widzewa Łódź, gdzie za to regularnie minuty zbiera Mateusz Możdżeń, oraz Rafała Wolskiego, któremu przeszkodziły niekończące się problemy ze zdrowiem.

Fot. Newspix