Oferta z renomowanej europejskiej akademii – odrzucam czy od razu pakuję manatki i wybieram się na lotnisko? – Mimo, że lubię ciepłe kąpiele w wannie, to jednak nie jestem w gorącej wodzie kąpany (śmiech). Jest to temat do długich rozmów z najbliższymi, menadżerem i dopiero wtedy do ewentualnych decyzji – mówi nam Hubert Konstanty ze Śląska Wrocław. Czy z innymi naszymi pytaniami, poradził sobie również w błyskotliwym stylu?
Jeśli po raz pierwszy stykasz się z serią “Wywołany do tablicy”, zachęcamy najpierw zerknąć na inaugurujący odcinek z Damianem Kołtańskim, gdzie szczegółowo wyjaśniamy, o co chodzi w naszej zabawie.
Hubert Konstanty (ur. 2003) swoje pierwsze kroki związane z piłką nożną stawiał w takich klubach jak: Gryf Świdnica, Tęcza Bolesławice czy Polonia Świdnica. W 2016 roku trafił do akademii Śląska Wrocław. Na boisku występuje głównie na skrzydle. W tym sezonie jest kapitanem Śląska w CLJ U-18, a zarazem kluczowym ogniwem w poczynaniach ofensywnych drużyny. Ma na swoim koncie dwanaście ligowych trafień. W ostatnim naszym rankingu TOP 10 CLJ-ki zajął pierwsze miejsce.
Wiecie już, kim jest Hubert, to teraz czas na ankietę: “Konstanty, do tablicy!”
Jestem utalentowany czy ciężko pracuję?
– Widzę, że zaczynamy od ciężkich pytań (śmiech). Ciężkich dlatego, że zawsze niekomfortowo jest mówić o sobie w superlatywach, ale szczerze? Bardzo ciężko pracuję…
Któremu nauczycielowi / trenerowi najwięcej zawdzięczam?
– Oczywiście, że każdemu trenerowi, z którym było mi trenować do tej pory, wiele zawdzięczam.
Piłka nożna to dla mnie jeszcze hobby czy już zawód?
– Hmm… hobby, na które poświęcam ogrom czasu i z którym wiążę przyszłość w kontekście zawodowym.
Nauka – skupiam na niej sporą uwagę, bo trzeba mieć alternatywę w życiu, czy w stu procentach jestem nastawiony na to, żeby zostać profesjonalnym piłkarzem?
– Skupiam sporą uwagę na naukę tak samo, jak na piłkę. Nie chcę nazywać swojej nauki jako „alternatywa”- bardziej jako cel, który sobie postawiłem, a jestem z tych osób, które robią wszystko aby je realizować. Uważam, że skupiając się na obu rzeczach, żadna się nie wyklucza – mogę być skupiony na nauce i tym samym pracować na miano zawodowego piłkarza.
Uprawiam/nie uprawiam inne sporty, bo…
– Jestem oddany w stu procentach piłce nożnej, ale lubię sobie w wolnym czasie pobiegać czy pójść na siłownię. Oczywiście nie mówię tu o dniach treningowych. Uprawiam inne aktywności fizyczne dla dobrej kondycji i sprawności.
Moja największa piłkarska zaleta?
– Oczywiście, że przebojowość (śmiech). A tak na poważnie to szybkość, gra 1 na 1.
Nad czym muszę jeszcze popracować?
– Jestem człowiekiem mocno wymagającym od siebie samego. Nie ma aspektów, które nie mogłyby być lepiej dopracowane. Myślę, że nad wszystkim intensywnie pracuję i będę pracować przez całą swoją piłkarską przygodę.
Moim sposobem na wzmocnienie koncentracji przed ważnym meczem jest…
– Ciepła odprężająca kąpiel z dobrą muzyką do zresetowania i czystej głowy. Do tego dobry sen.
Dieta sportowca. Przestrzegam ją restrykcyjnie czy w każdym tygodniu znajduję miejsce na cheat day?
– Jak mam być szczery to nie przepadam za niezdrowym jedzeniem. Rodzice w domu przywykli do przygotowywania dla mnie zdrowego jedzenia, ale po dobrym meczu zawsze pozwolę sobie na dobrą włoską na cienkim.
Mam dwie opcje na wieczór: dodatkowy trening indywidualny i wyjście do kina z dziewczyną, wybieram…
– Dodatkowy indywidualny trening, bo nie mam dziewczyny (śmiech).
Oferta z renomowanej europejskiej akademii – odrzucam czy od razu pakuję manatki i wybieram się na lotnisko?
– Mimo, że lubię ciepłe kąpiele w wannie, to jednak nie jestem w gorącej wodzie kąpany, jak to mawiają (śmiech). Jest to temat do długich rozmów z najbliższymi, menadżerem i dopiero wtedy do ewentualnych decyzji.
Na boisku wzoruję się na…?
– Na nikim. Jestem indywidualistą i nie patrzę na innych.
Turniej dziecięcy lub młodzieżowy, który mocno utkwił mi w pamięci?
– Zdecydowanie ten, zagrany na stadionie Arki Gdyni. Emocje wtedy towarzyszące, w tak młodym wieku, są nie do opisania…
Pierwsze wspomnienie związane z Turniejem “Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”, jakie przychodzi mi do głowy ?
– Ten, gdzie moja ówczesna drużyna reprezentowała województwo dolnośląskie, tym samym zajmując drugie miejsce.
Najlepsze wspomnienie z Turnieju?
– Najlepszym wspomnieniem, bez wątpienia, jest zagranie jako młody zawodnik na stadionie Arki Gdynia.
Zazwyczaj szybko odpadaliśmy czy zgarniałem wszelkie statuetki?
– Raczej zawsze byliśmy na podium. Uważam, że jako drużyna ze Świdnicy wyróżnialiśmy się znacząco na tle innych zespołów. Odpowiadając na pytanie – często zgarniałem statuetki. Tu taka ciekawostka: mój stary pokój w domu rodzinnym jest przeznaczony do przechowywanie wszelkich nagród za osiągnięcia sportowe.
Ulubiony smak soku Tymbark?
– Raczej nie piję słodkich napojów, ale jak już musiałbym wybrać to brzoskwinia-pomarańcz. Częściej stawiam na świeżo wyciskane soki.
CLJ to idealne miejsce do rozwoju dla piłkarza?
– Bez zastanowienia odpowiadam: tak.
Powrót do formuły rozgrywek CLJ do lat 19: jestem za czy przeciw?
– Zdecydowanie za. Rok, który może wiele zamieszać, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, w życiu młodego zawodnika.
Gdyby to ode mnie zależało, w moim wieku wolałbym grać na niższym poziomie seniorskim niż w CLJ U-18.
Gdybym mógł wybrać między mistrzostwem z moją drużyną w CLJ a powołaniem do młodzieżowej reprezentacji Polski, wybrałbym…
– Mistrzostwo Polski z drużyną.
Najlepszy piłkarz obecnie grający w CLJ?
– Gdybym miał powołać się na ranking Weszło Junior 2020 to wiadomo (śmiech). Proszę pozwolić, że zatrzymam swoje typy dla siebie.
CLJ dla mnie to…
– Ogromna możliwość rozwoju, bez dwóch zdań.
Moje cele indywidualne na ten sezon.
– Praca, praca i jeszcze raz praca. Powoli do celu.
Za pięć lat widzę siebie w…
– Bardzo przyszłościowe pytanie. Odpowiadając na tę chwilę to w klubie zagranicznym na topowym poziomie.
Moje największe piłkarskie marzenie?
– Największe? Zagrać na Mistrzostwach Świata i w Lidze Mistrzów, widząc na trybunach moją najbliższą rodzinę. Są dla mnie ogromnym wsparciem.
Fot. Newspix
Obserwuj @ADobruchowski
KOMENTARZE DODAJ KOMENTARZ