Znamy termin rozprawy trenerów przeciwko PZPN. Wcześniej spotkanie w związku

W decydującą fazę wkracza sprawa trenerów pozbawionych uprawnień do wykonywania zawodu przeciwko Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej. W najbliższych dniach osoby, które pozwały federację, spotkają się w jej siedzibie w sprawie próby wypracowania polubownego zażegnania zaistniałego sporu.

Znamy termin rozprawy trenerów przeciwko PZPN. Wcześniej spotkanie w związku

Przypomnijmy: w 2016 roku w życie wszedł nowy regulamin licencji trenerskich. Wtedy to absolwenci AWF-ów, z dyplomami trenerów I i II klasy, przestali mieć możliwość prowadzenia swoich klubów w rozgrywkach ligowych na określonym wcześniej poziomie. Wtedy to nakazano im też “wyrównać” licencje.

Nie wszyscy zdecydowali się na taki ruch, dlatego że wiązał się on także z dodatkowymi kosztami. 16 trenerów postanowiło sprawę tę skierować do sądu.

Ostateczny termin rozprawy w sprawie pierwszego z nich, Pawła Olszowskiego z Chrzanowa, wyznaczony został na 24 marca 2022. Zanim zapadną jednak końcowe rozstrzygnięcia, obie strony postarają się wypracować polubowne zakończenie sporu.

TRENERZY VS PZPN, A W PULI 100 MILIONÓW?! „ZWIĄZEK NIE MIAŁ PRAWA ODBIERAĆ ZDOBYTYCH UPRAWNIEŃ >>

Mam nadzieję, że nowy zarząd PZPN-u podejdzie do sprawy inaczej niż stary, który nie był gotowy na jakiekolwiek polubowne rozwiązanie problemu, stojąc na błędnym moim zdaniem stanowisku, że ma w tym sporze rację, wbrew dotychczasowemu orzecznictwu sądów w takich sprawach – mówi nam Olszowski, były trener klubów m.in. na poziomie III ligi, który jako pierwszy „postawił się” piłkarskim władzom.

Czego Olszowski i spółka domagają się od związku? Jaka propozycja ze strony federacji usatysfakcjonowałaby pozbawionych uprawnień szkoleniowców? – Z wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 2018 roku w sprawie trenera Krzysztofa Kotwickiego wynika, w przełożeniu na realia piłki nożnej, że takim trenerom jak ja należy się licencja UEFA Pro, czego domagamy się w pozwie. Jesteśmy gotowi zrezygnować z tego roszczenia, ale w przypadku uznania przez PZPN kwalifikacji trenerów z minimum II klasą trenerską na poziomie licencji UEFA A. Pozostaje jeszcze do rozwiązania kwestia trenerów z II klasą trenerską, którzy ukończyli kursy wyrównawcze i ponieśli ich koszty. Do rozmowy mojego pełnomocnika z władzami PZPN ma dojść 17 listopada – ujawnia 49 -latek.

O całej sprawie głośno jest już od kilku lat. Choć większość trenerów poprzez kursy swoje licencje „wyrównała”, istnieje wciąż wiele osób, które przestały pracować, nie akceptując tego, jak z nimi postąpiono. Podobną sprawę w środowisku piłki ręcznej wygrali trenerzy, a oba wątki łączy osoba Marka Stopczyńskiego, radcy prawnego, który podjął się prowadzenia obu spraw.

PRZEMYSŁAW MAMCZAK