Kolejny dekalog? Akademia Hutnika uświadamia rodziców

W dzisiejszych czasach rola rodzica w procesie szkolenia dzieci i młodzieży odgrywa kluczową rolę. Jego wpływ na harmonijny i długofalowy rozwój jest niepodważalny.

Kolejny dekalog? Akademia Hutnika uświadamia rodziców

Co zatem jako Akademia możecie zrobić, aby warunki do rozwoju waszych podopiecznych nieustannie się poprawiały?

Ciągłe zwiększanie świadomości rodziców – to zadanie, którego efektywna realizacja niewątpliwie przyniesie wymierne korzyści. Taką drogę wybrała Akademia Piłkarska Hutnik Kraków, dla której wychowanie zawodnika pewnego siebie, potrafiącego podejmować odważne i niekonwencjonalne decyzje stanowi pewnego rodzaju priorytet.

Na łamach Weszło Junior publikowaliśmy już „Dekalog rodzica-kibica” oraz rodzicielski kodeks według Benfiki Lizbona. Teraz pora na dekalog… po krakowsku.

Trójstronna współpraca na linii trener-rodzic-dziecko stanowi dla naszej akademii niezwykle istotną wartość. Jesteśmy przekonani, że jej efektywność jest warunkiem, a jednocześnie gwarantem skutecznej realizacji procesu szkolenia. Dekalog Rodzica traktujemy jako pewnego rodzaju kodeks postępowania, którego celem jest wypracowanie standardów zapewniających stworzenie odpowiedniego środowiska dla rozwoju młodych adeptów futbolu – podkreśla Patryk Kajderowicz, koordynator ds. szkolenia w AP Hutnik.

DROGI RODZICU… PROSZĘ:

1.BĄDŹ ZE MNĄ!

Realizuję swoją pasję, to dla mnie wielka radość, a ona bierze się z moich marzeń i celów. Ciesz się tym razem ze mną. Dopinguj mi. Jestem naprawdę szczęśliwy.

2. BĄDŹ ZAINTERESOWANY!

Rozmawiaj ze mną, aby dowiedzieć co stanowi dla mnie trudność i z czym radzę sobie najlepiej podczas gry. Potrzebuję tego, bądź częścią mojego piłkarskiego świata. Uwagi dotyczące mojej gry zostaw proszę trenerowi.

3. BĄDŹ WSPARCIEM!

Proszę, abyś zawsze – niezależnie od efektów naszej gry – wspierał całą moją drużynę, tak jak wspierasz mnie. Twoja obecność jest dla nas ważna. Jesteśmy bardzo silni i pewni siebie, gdy wszyscy mamy pełne wsparcie.

4. BĄDŹ SPOKOJNY!

Zawsze daję z siebie 100% – obiecuję, że zrobię wszystko najlepiej jak tylko potrafię.

5. BĄDŹ OBSERWATOREM!

Nie kontaktuj się ze mną podczas treningu, czy też meczu. Chcę samodzielnie podejmować decyzje na boisku. Zachowaj odpowiednią odległość – nie podchodź zbyt blisko ławek rezerwowych. Czas treningu i meczu poświęcam na realizację postawionych mi celów w pełnej koncentracji.

6. BĄDŹ WYROZUMIAŁY!

Nie krzycz na mnie gdy gram – doskonale zdaje sobie sprawę, że zdarzają mi się błędy. Nie popełnia ich jednak tylko ten, kto nic nie robi. To one wskazują mi drogę, którą mam podążać, aby osiągnąć sukces.

7. BĄDŹ OPANOWANY!

Bardzo Cię proszę kibicuj z szacunkiem i kontroluj swoje emocje. Okazuj szacunek dla mojego przeciwnika, jego trenera, rodziców i sędziego. Negatywne zachowania na trybunach źle wpływają na jakość mojej gry. Zaufaj mi, na pewno dam sobie radę.

8. BĄDŹ ROZSĄDNY!

Pamiętaj, że jesteśmy dziećmi. To tylko piłka. Nie gramy jeszcze jak Robert Lewandowski. Sędzią nie jest jeszcze Szymon Marciniak. Trener nie jest jeszcze tak dobry jak Pep Guardiola. To nie jest jeszcze mecz o Mistrzostwo Świata.

9. BĄDŹ KONSEKWENTNY!

Szanuj pracę mojego trenera. To dla mnie bardzo duży autorytet. Jestem przekonany, że robi wszystko, aby stworzyć mi odpowiednie środowisko do rozwoju. To jedyna osoba, która powinna udzielać mi wskazówek podczas meczu. Jeżeli powierzyłeś mu opiekę nade mną, to znaczy, że mu zaufałeś. Udowodnij to.

10. BĄDŹ CIERPLIWY!

Pamiętaj, że to, czy zagram w pierwszym składzie, czy przesiedzę cały mecz na ławce rezerwowych, czy zdobędę zwycięską bramkę czy strzelę samobója, czy moja drużyna zdecydowanie wygra mecz, czy poniesiemy wysoką porażkę, czy wygramy mistrzostwo ligi, czy też zanotujemy spadek do niższych rozgrywek – nigdy nie będzie odzwierciedleniem tego, jakim rodzicem jesteś i jakim szkoleniowcem jest mój trener. To raczej wartości, którymi się charakteryzuje i stale wzrastające umiejętności będą prawdziwą oznaką Waszego sukcesu. Wynik sportowy jest ważny, lecz musi być on efektem, nie celem wykonanej pracy.

Fot. Akademia Piłkarska Hutnik Kraków