Ranking Weszło Junior. 10 najlepszych zawodników CLJ

Za nami jeden z najbardziej szalonych sezonów w historii istnienia Centralnej Ligi Juniorów. Emocje już trochę opadły, więc czas na podsumowanie minionej kampanii i wyróżnienie najlepszych zawodników. Kto zasłużył na miano najlepszego juniora w Polsce? Jak wygląda drużyna sezonu? Kogo należy wypatrywać w najbliższym czasie w seniorskich drużynach?

Ranking Weszło Junior. 10 najlepszych zawodników CLJ

Już nie pierwszy raz zabraliśmy się za ranking najlepszych zawodników CLJ-ki. Jednak do tej pory docenialiśmy wkład młodych piłkarzy za rundę jesienną. Pół roku temu naszą klasyfikację wygrał Hubert Konstanty ze Śląska Wrocław. Czy utrzymał dobrą formę z pierwszej części sezonu i znalazł się ponownie na czele naszego rankingu? Ile nazwisk względem jesieni się powtórzyło?

Czy poniższa lista dziesięciu zawodników to tylko nasz wymysł i widzimisię? Nie, bo też nie byliśmy w stanie obejrzeć wszystkich meczów CLJ. Aby utworzyć zestawienie jak najbardziej obiektywne, do zabawy zaprosiliśmy naszych kolegów z Łączy Nas Piłka, trenerów oraz zawodników z CLJ U-18. Wspólnymi siłami – powstało TOP 10. Głosowało ponad 40 osób. Każdy miał za zadanie wytypowanie pięciu najlepszych zawodników minionych rozgrywek, bez stopniowania, kto, na którym miejscu powinien znaleźć się w rankingu.

10. Szymon Michalski (Śląsk Wrocław) i Kacper Zając (Zagłębie Lubin) 

Otwieramy nasz ranking i na sam początek mamy kontrowersję. Nie dość, że na dziesiątym miejscu pojawili się dwaj zawodnicy to z dwóch przeciwnych stron barykady. Dlaczego zdecydowaliśmy się umieścić Zająca i Michalskiego ex-aequo na jednej pozycji? Dlatego, że obaj zebrali jednakową liczbę głosów od trenerów i zawodników, a nam ciężko rozstrzygnąć to, który z nich miał lepszy sezon. Bo Michalski gra na środku obrony, a Zając to piłkarz o większych walorach ofensywnych, który kreuje grę, stwarza sytuacje bramkowe dla kolegów z drużyny i strzela sporo bramek, jak na środkowego pomocnika, bo ma na swoim koncie dziewięć trafień. Nie da się tych zawodników ze sobą bezpośrednio porównać, dlatego skoro zebrali tyle samo głosów, to razem będą piastowali 10. miejsce w naszym rankingu.

Michalski też potrafi strzelić gola, co pokazał dobitnie w rundzie wiosennej, gdzie pięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców, głównie po strzałach głową. W jednym z naszych artykułów w trakcie tego sezonu, pytaliśmy: „czy Szymon Michalski ma najlepszy wyskok w CLJ-ce?”. Imponował grą w powietrzu, ale nie można też mu zabrać tego, że był ostoją defensywy Śląska Wrocław. Mimo że urodził się w 2004 roku, czyli mierzył się w tej lidze z zawodnikami, nawet o dwa lata starszymi i powiedzieć, że dawał radę, to jak nic nie powiedzieć. Szef obrony WKS-u.

Co można jeszcze powiedzieć o piłkarzu Zagłębia Lubin? Nie tylko grał w tym sezonie w Centralnej Lidze Juniorów, ale też miał swoje zadania w trzecioligowej drużynie „Miedziowych”, którą prowadzi Adam Buczek. Kacper Zając zagrał w czternastu ligowych meczach i strzelił jedną bramkę. Ciekawostka dotycząca Zająca jest taka, że oprócz polskiego obywatelstwa, ma również… irlandzkie, ponieważ tam się wychowywał i stawiał pierwsze kroki związane z piłką nożną. Grał w takich akademiach jak: Dungarvan United czy Waterford FC. Do Polski wrócił w 2018 roku, a rok później został piłkarzem Zagłębia Lubin.

9. Krzysztof Toporkiewicz (Jagiellonia Białystok)

Jedyny w tym zestawieniu, który ma na swoim koncie mecze w Ekstraklasie. Zagrał najmniej minut ze wszystkich zawodników z TOP 10. Większość sezonu spędził w trzecioligowych rezerwach lub trenował z pierwszym zespołem. Dlaczego znalazł się na naszej liście? Bo, gdy schodził do drużyny Jagiellonii U-18, był po prostu niemożliwy. W sześciu meczach strzelił aż szesnaście bramek! Ta liczba naprawdę robi wrażenie. Jednak, żeby być dokładnym, warto dodać, że Toporkiewicz wystąpił w dwunastu spotkaniach CLJ.

Trzy razy popisał się hat-trickiem, raz strzelił cztery gole w jednym meczu, do tego dołożył dublet w starciu ze Śląskiem Wrocław (3:4) i jedną bramkę w starciu z UKS-em SMS-em Łódź (1:1). Czy te wszystkie trafienia zdobył z „leszczami”? Jeden hat-trick wpakował wicemistrzowi Polski, drugi Legii Warszawa, a trzeci Escoli Varsovia. Wnioski wyciągnijcie sami. Z kolei cztery gole w jednym spotkaniu zdobył w starciu z autsajderem ligi, Hutnikiem Kraków (11:0).

Jagiellonia Białystok nie zachwycała w tym sezonie, o czym świadczy fakt, że zdobyli 39 punktów w 30. meczach, czyli tyle samo, co zdegradowana Escola Varsovia. Dzięki „małej” tabeli utrzymali się w lidze. Rzecz, na którą nie mogli narzekać, to skuteczność swoich snajperów, bo są jedynym zespołem w lidze, który w swoich szeregach ma trzech piłkarzy, którzy przekroczyli barierę 10 goli w tym sezonie – Radosław Zyśk (13 goli), Jakub Lutostański (11 goli) i Krzysztof Toporkiewicz (16 goli).

8. Wiktor Kamiński (Legia Warszawa)

Gdybyśmy byli stacją radiową to o pozycji Wiktora Kamińskiego w naszej klasyfikacji powiedzielibyśmy tak: „spadek z miejsca drugiego na ósmą zaliczył… piłkarz Legii Warszawa, Wiktor Kamiński”. W rundzie jesiennej wymiatał i otarł się o zwycięstwo w naszym plebiscycie. 17-letni napastnik zaliczył spadek formy i dlatego nie został wybranym najlepszym piłkarzem CLJ-ki?

Nic bardziej mylnego. Po prostu został przesunięty do trzecioligowych rezerw Legii, gdzie ogrywał się na poziomie seniorskim. W rundzie jesiennej Centralnej Ligi Juniorów zdobył aż piętnaście bramek, a wiosną już tylko cztery, ponieważ częściej był widziany w seniorskiej drużynie. „Wojskowi” zajęli szóste miejsce w tabeli CLJ i na pewno był odczuwalny brak Kamińskiego. Bo to on jesienią wielokrotnie decydował o obliczu ligowych spotkań i dzięki niemu warszawska ekipa często zgarniała komplety punktów.

Zabrakło Kamińskiego, maszyna się zacięła i nie mogła wrócić na właściwe tory. Czy Legia odebrała sobie mistrzostwo Polski juniorów, przesuwając tego zawodnika do trzecioligowych rezerw? Teraz możemy tylko gdybać, ale ciężko też dochodzić do takich wniosków, gdy drużyna traci aż piętnaście punktów do mistrza Polski. Jeden zawodnik nigdy sam meczu nie wygra.

7. Kacper Skóra (Arka Gdynia)

Lider klasyfikacji strzelców po rundzie jesiennej. Autor szesnastu trafień dla Arki Gdynia w tym sezonie CLJ U-18. Zaznaczyliśmy, że Kamiński mało grał wiosną w Centralnej Lidze Juniorów. To ten zawodnik grał jeszcze mniej, a utkwił mocno w pamięci wielu trenerom i zawodnikom występującym w tych rozgrywkach, bo były oddawane na niego głosy. Nastolatek zaliczył największy progres ze wszystkich piłkarzy na tej liście. I nie jest tu mowa tylko o umiejętnościach, ale o tym, co ten piłkarz robi na co dzień.

Skóra w przerwie zimowej trafił do pierwszego zespołu i tam zagościł na dłużej. Warto zaznaczyć, że nie był tylko statystą i dodatkowym piłkarzem do gierki treningowej, a pojawiał się często na boiskach pierwszej ligi, jak i Pucharu Polski. Nie udało mu się strzelić jeszcze bramki w seniorskiej drużynie Arki Gdynia, ale zagrał w siedmiu spotkaniach na zapleczu Ekstraklasy, z czego cztery razy wychodził w pierwszym składzie. Zagrał również w finale Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa (1:2), gdzie na boisku przebywał 32 minuty.

Co musi poprawić w swojej grze Kacper Skóra, żeby być jeszcze lepszym? – Zdecydowanie muszę poprawić grę bez piłki oraz pracę w defensywie mówił nam w styczniu sam zainteresowany.

6. Wiktor Szywacz (Wisła Kraków)

„Biała Gwiazda” w tym sezonie miała sporo jakości w swoim zespole. Piotr Starzyński przebił się do Ekstraklasy i prezentował tam solidny poziom. Aleksander Buksa i Daniel Hoyo-Kowalski to piłkarze, których też już kojarzymy z pierwszą drużyną Wisły Kraków. Do tego dochodzą tacy zawodnicy jak Piotr Ćwik, Sławomir Chmiel, Kacper Chełmecki czy Paweł Koncewicz-Żyłka, którzy udowodniali, co tydzień swoją wartość w rozgrywkach juniorskich.

I taką postacią jest również Wiktor Szywacz. Nie można go pominąć. Najstarszy zawodnik wśród tych, którzy znaleźli się na naszej liście. Gdyby nie dodatkowy przepis PZPN-u, który pozwalał na to, żeby czterech piłkarzy z rocznika 2002 mogło jednocześnie przebywać w jednym zespole na boiskach CLJ, nie oglądalibyśmy tego chłopaka w CLJ-ce. I byłoby nam przykro z tego powodu. Już w sezonie 2019/20 pokazywał się z dobrej strony w rozgrywkach juniorskich, ale brakowało mu liczb.

Teraz oprócz wizjonerskiej gry w środku pola, dorzucił też gole, których zdobył w tym sezonie siedem, więc nie jest to zły wynik jak na środkowego pomocnika. Moglibyśmy rzec, że bardzo dobry, ale są zawodnicy w tym rankingu, którzy grają na tej samej pozycji, co Wiktor, a tych bramek na swoim koncie mieli więcej.

– Wiktor lubi grę kombinacyjną, zwłaszcza w ataku. Dobra lewa noga, niezłe podanie krótkie, jak i długie. Strzelił też kilka bramek. Grał głównie na pozycjach numer „10” i „8”, ale też z konieczności występował na „szóstce”. Ma za sobą udany sezon, ważna postać naszego zespołu – mówi nam Adrian Filipek, szkoleniowiec Wisły Kraków.

Czy 19-letni Szywacz w przyszłym sezonie będzie w stanie pukać do bram pierwszego zespołu Wisły? O tym dowiemy się pewnie w najbliższym czasie.

5. Miłosz Strzeboński (Korona Kielce)

„Lista, lista ranking najlepszych piłkarzy CLJ. Awans. Z miejsca dziewiątego na piąte zaliczył… Miłosz Strzeboński”. Kamiński i Skóra od rankingu TOP 10 CLJ za rundę jesienną spadli o kilka pozycji, a Strzeboński awansował, choć paradoks jest taki, że jego zespół… spadł z ligi.

Miał być liderem Korony Kielce z Szymonem Płocicą, taką informację „sprzedał” nam w kwietniu Michał Gębura, szkoleniowiec „Scyzoryków” w „CLJ-ce od środka”: – Na pewno mają duży potencjał, potrafią grać w piłkę, są inteligentnymi postaciami na boisku. Piłkarsko nieźle to wygląda. Tak! Liczymy na nich, że są to zawodnicy, którzy pociągną ten wózek. Oni też muszą zdawać sobie sprawę z tego, że będziemy od nich więcej wymagać, żeby byli liderami zespołu. Muszą dawać przykład innym zawodnikom na boisku. Czasem dać więcej z wątroby, aby koledzy poszli za nimi. Oni mogą być liderami tej drużyny, a w przyszłości grać na wyższym poziomie, ale swoją pracą na treningach i meczach muszą to pokazywać, żeby reszta poszła za nimi. 

Strzeboński miał być liderem tej drużyny i nie można mu zarzucić tego, że swoje zadanie źle wykonywał. To tak, jak z Robertem Lewandowskim w reprezentacji Polski – robił, co mógł, ale i tak nie dał rady wywalczyć awansu do fazy pucharowej tegorocznych Mistrzostw Europy. Kapitan Korony Kielce dwoił się i troił, żeby utrzymać swój zespół w CLJ. Misja zakończyła się fiaskiem, ale sam zawodnik może chodzić z głową uniesioną do góry.

Nie jest klasycznym napastnikiem, a strzelił szesnaście goli w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów. Nie można przejść obojętnie obok dobrej postawy Miłosza w lidze, dlatego też znalazł się tak wysoko w naszym rankingu, pomimo tego, że Korona Kielce pożegnała się z poziomem centralnym.

4. Oliwier Sławiński (Zagłębie Lubin)

Najmłodszy w naszym zestawieniu, gdyż urodzony w 2005 roku, ale pewnie to wiecie, bo wielokrotnie zaznaczamy ten fakt, że Oliwier jest jednym z najmłodszych piłkarzy w CLJ U-18, a jest wyróżniającą się postacią tej ligi. Jego wysoka pozycja w rankingu nie została przyznana na wyrost. On po prostu dobrze gra w piłkę, co też przekuło się na dobrą postawę Zagłębia Lubin w tym sezonie, które do samego końca walczyło o mistrzostwo Polski.

Jakie są największe piłkarskie atuty Oliwiera Sławińskiego? – Łatwość wygrywania pojedynków 1 na 1 i strzał z dystansu – mówił nam w jednym z wywiadów. – Dostał dar od Boga, ma tą umiejętność wykańczania akcji, jest silny, niebezpieczny z piłką przy nodze, gdy jest ustawiony przodem do bramki i do tego dochodzi świetny strzał z dystansu. To są jego atuty, aczkolwiek jest jeszcze sporo aspektów, które musi poprawić – zaznaczał nam pół roku temu Marcin Ciliński, szkoleniowiec Zagłębia Lubin.

Sławiński tak samo jak Toporkiewicz i Strzeboński na listę strzelców wpisał się szesnaście razy w tym sezonie. 16-latek w kampanii 2020/21 grał nie tylko w CLJ-ce, ale zbierał swoje pierwsze szlify w seniorskiej piłce, zagrał w dziewięciu meczach III ligi oraz raz pojawił się w kadrze meczowej na spotkanie pierwszej drużyny Zagłębia Lubin z Lechem Poznań w Ekstraklasie (0:0). Nie zagrał jeszcze ani minuty w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale wydaje się, że jest to już tylko kwestia czasu.

3. Kacper Chełmecki (Wisła Kraków)

Czas na króla strzelców CLJ. Zdobywca dwudziestu jeden bramek w sezonie. Tyle samo trafień na swoim koncie ma Kacper Łukasiak z Pogoni Szczecin, więc nie możemy mówić o napastniku Wisły Kraków, że jest najlepszym strzelcem ligi, bo tych najlepszych jest dwóch. Zastanawiacie się, które miejsce miał Chełmecki w poprzednim zestawieniu? Nie musicie szukać tamtego artykułu, spieszymy z odpowiedzią – siódme, a więc awans o cztery lokaty.

W pełni zasłużony, bo Chełmecki zaczął nałogowo strzelać bramki. W pierwszej części sezonu był widoczny na boisku, sporo harował, dochodził do sytuacji strzeleckich, ale rundę zakończył tylko z ośmioma trafieniami. Wiosną strzelił trzynaście goli i to w głównej mierze dzięki jego trafieniom „Biała Gwiazda” zameldowała się na drugim miejscu w tabeli.

Jak Chełmeckiego opisuje Adrian Filipek, szkoleniowiec Wisły U-18? – Kacper miał przeplatany ten sezon, ponieważ sporą jego część stracił przez koronawirusa. Aczkolwiek rundę wiosenną miał bardzo udaną, strzelił wiele bramek. Był jednym z liderów zespołu. Chełmecki to jest taki zawodnik jak Aguero czy Tevez, dobrze czujący się w polu karnym, tzw. lis pola karnego. Piłka go szuka i potrafi to wykorzystać.

2. Hubert Konstanty (Śląsk Wrocław)

Jakby to powiedział pewien komentator sportowy: „aj, niewiele brakowało”. Kapitan Śląska Wrocław był bliski tego, żeby znowu wygrać nasz ranking, ale tym razem musi uznać wyższość pewnego Mistrza Polski. Niewykluczone jest to, że, gdyby to Konstanty doprowadził swoją ekipę do mistrzostwa Polski, mógłby uplasować się ponownie na pierwszym miejscu w naszej klasyfikacji. Aczkolwiek to nie jest też tak, że piłkarz Śląska przegrał o jeden głos z zawodnikiem Pogoni Szczecin. Różnica między nimi była nieco wyższa. Hubert otrzymał 20 głosów, a 24 przypadły zwycięzcy.

Na boisku oglądamy go na skrzydle, a to on głównie odpowiada za zdobycz bramkową Śląska. Nie boi się brać odpowiedzialności na swoje barki, z tego też wynika to, ile on strzela goli. W ciągu całego sezonu CLJ na listę strzelców wpisał się aż 18 razy, co dało mu trzecią lokatę w klasyfikacji najlepszych strzelców ligi. Jego statystyki są naprawdę imponujące.

Jaka jest jego największa piłkarska zaleta? W naszej serii „Wywołany do tablicy” odpowiedział na to pytanie: – oczywiście, że przebojowość (śmiech). A tak na poważnie to szybkość, gra 1 na 1. Zaznaczył nam również, nad czym jeszcze musi popracować:  – Jestem człowiekiem mocno wymagającym od siebie samego. Nie ma aspektów, które nie mogłyby być lepiej dopracowane. Myślę, że nad wszystkim intensywnie pracuję i będę pracować przez całą swoją piłkarską przygodę.

Czy jest to zawodnik, po którego zaraz sięgnie Jacek Magiera i włączy do pierwszego zespołu? Tego nie wiemy, ale na pewno ten piłkarz w najbliższym czasie będzie próbował swoich sił w seniorskiej piłce. Rezerwy Śląska są w drugiej lidze, więc jest to idealne miejsce do rozwoju dla młodego piłkarza. W minionym już sezonie Konstanty zadebiutował na seniorskim poziomie centralnym, ale mogliśmy go oglądać tylko przez minutę. Najwyższy czas na to, żeby było tego więcej.

1. Kacper Łukasiak (Pogoń Szczecin)

Jedyny piłkarz Pogoni Szczecin w naszym zestawieniu, ale na pewno niepowtarzalny. Król strzelców CLJ, a przede wszystkim boiskowy lider zespołu. Dwadzieścia jeden goli w sezonie mówi samo za siebie. W rundzie jesiennej w TOP 10 CLJ nie znalazł się żaden przedstawiciel „Portowców”, mimo że ci radzili sobie całkiem nieźle w lidze. To nie było też tak, że nikogo nie można było wyróżnić z tego zespołu, ale nikomu na język nie nasuwała się od razu jedna wiodąca postać. Myślisz Korona Kielce, mówisz Miłosz Strzeboński. Myślisz Gwarek Zabrze, mówisz Dominik Gurdek itd. W Pogoni tak nie było, ale przez rundę wiosenną się to zmieniło.

Wiosna należała do Łukasiaka. Oczywiście, nie jest też tak, że inni zawodnicy Pogoni cieniowali w rozgrywkach, bo grali bardzo dobrze. Z resztą zobaczycie to w dalszej części artykułu, gdzie podajemy jedenastkę tego sezonu i pokazujemy, ilu zawodników było nominowanych do plebiscytu na najlepszego zawodnika CLJ. Nazwisk z Pogoni pada wiele, ale najczęściej trenerzy i sami piłkarze wskazywali Kacpra Łukasiaka. To w głównej mierze od jego dyspozycji zależały losy spotkań szczecinian, co pokazał też w finałowym meczu z Zagłębiem Lubin.

Wydawało się, że jest niewidoczny i bezproduktywny. Aż tu nagle wybiegł niewiadomo skąd, odebrał piłkę, zatańczył z obrońcami i strzelił gola na 2:0, przypieczętowując tytuł Mistrza Polski dla Pogoni. Podobnie jak Konstanty, Łukasiak nie jest środkowym napastnikiem. Raczej możemy go określać jako środkowego pomocnika ofensywnego. Ponadto, Kacper powoli adaptuje się już do gry w seniorach. Rozegrał siedem spotkań na poziomie III ligi i raz wpisał się na listę strzelców.

– Łukasiak to zawodnik bardzo kreatywny. Zdecydowanie zasłużył na miano najlepszego zawodnika tego sezonu CLJ. To jest piłkarz, który rozwija się bardzo harmonijnie. Obecnie przygotowuje się z pierwszym zespołem do nowego sezonu. Jest wszechstronnie uzdolniony piłkarsko. Zrobił ogromny postęp pod względem motorycznym. Jeżeli chodzi o aspekty techniczne i taktyczne, zawsze wyglądało to u niego na bardzo dobrym poziomie. Natomiast, jeżeli mówimy o aspektach mentalnych to z biegiem miesięcy stawał się liderem naszego zespołu. To nie było tak, że dwa lata temu był kluczową postacią naszej drużyny. Ciężko na to pracował i w ostatnich meczach był jednym z najważniejszych zawodników naszego zespołu – podkreśla Piotr Łęczyński, trener Pogoni Szczecin U-18.

***

Mamy świadomość, że większość osób w pierwszej kolejności wskazuje ofensywnych zawodników, dlatego też stworzyliśmy najlepszą drużynę tego sezonu, która powstała na podstawie oddanych głosów. Zawodnik z największą liczbą punktów na danej pozycji wskoczył do naszej jedenastki. Wybraliśmy formację 1-4-4-2, a tak prezentuje się Drużyna Sezonu 2021/22: Łukasz Łęgowski (Pogoń Szczecin) – Borys Freilich (Pogoń Szczecin), Maciej Białczyk (Pogoń Szczecin), Szymon Michalski (Śląsk Wrocław), Dawid Rezaeian (Pogoń Szczecin) – Miłosz Strzeboński (Korona Kielce), Wiktor Szywacz (Wisła Kraków), Kacper Łukasiak (Pogoń Szczecin), Hubert Konstanty (Śląsk Wrocław) – Oliwier Sławiński (Zagłębie Lubin), Kacper Chełmecki (Wisła Kraków).

Kto otarł się o wejście do najlepszej dziesiątki tego sezonu? Piotr Ćwik (Wisła Kraków), Maciej Białczyk (Pogoń Szczecin), Patryk Domagała (UKS SMS Łódź), Paweł Koncewicz-Żyłka (Wisła Kraków), Jakub Myszor (Cracovia), Łukasz Łęgowski (Pogoń Szczecin), Kacper Masiak (Zagłębie Lubin), Kamil Kort (Pogoń Szczecin), Borys Freilich (Pogoń Szczecin), Antoni Kozubal (Lech Poznań), Hubert Turski (Pogoń Szczecin), Dawid Rezaeian (Pogoń Szczecin) .

Z takiej racji, że nie określiliśmy wąskiej listy kandydatów na najlepszych zawodników CLJ, każdy głosujący mógł wytypować dowolnych pięciu zawodników, którzy jego zdaniem byli najbardziej wyróżniający się w minionej kampanii. Dlatego też ponad 50 graczy otrzymało minimum jeden głos. Do grona tych osób należą: Adrian Gawlik (Gwarek Zabrze), Jakub Antczak (Lech Poznań), Yegor Matsenko (Legia Warszawa), Mikołaj Styrczula (Hutnik Kraków), Bartłomiej Gierek (Hutnik Kraków), Aleksander Sawosz (Escola), Artemijus Tutyskinas (Escola), Cezary Polak (Escola), Szymon Karasiński (Zagłębie Lubin), Kacper Skwierczyński (Legia Warszawa), Igor Maruszak (Śląsk), Igor Ławrynowicz (Lech Poznań), Paweł Budzyński (Śląsk Wrocław), Mateusz Stawny (Śląsk Wrocław), Piotr Zagórowski (Wisła Kraków), Szymon Weirauch (Zagłębie Lubin), Tafara Madembo (Wisła Kraków), Bartosz Brylowski (Lechia Gdańsk), Maksymilian Ćwik (Górnik Zabrze), Dawid Hanc (Zagłębie Lubin), Patryk Pierzak (Legia Warszawa), Radosław Zyśk (Jagiellonia Białystok), Igor Drapiński (UKS SMS Łódź), Piotr Starzyński (Wisła Kraków), Filip Gryglak (Śląsk Wrocław), Daniel Chmielnicki (Arka Gdynia), Olaf Korczakowski (Pogoń Szczecin), Łukasz Gerstenstein (Śląsk Wrocław), Daniel Hoyo-Kowalski (Wisła Kraków), Maksymilian Gandziarowski (Górnik Zabrze).

Czy kogoś brakuje na tej liście? A może nie zgadzacie się z jakimś wyróżnieniem?

ARKADIUSZ DOBRUCHOWSKI

Fot. Newspix