Młodzieżówki raczej na plus – skróty i podsumowanie pierwszych meczów

Ostatnie dni to wzmożona dawka informacji o poczynaniach zawodników w koszulkach z orzełkiem na piersi – od kadry Jerzego Brzęczka po reprezentacje U-17  trenera Przemysława Małeckiego. Co najlepsze, wyniki wcale nie są aż najgorsze i pozwalają patrzeć z optymizmem na następne spotkania.

Młodzieżówki raczej na plus – skróty i podsumowanie pierwszych meczów

U-17

No i tutaj jesteśmy najbardziej zdziwieni, a zarazem rozczarowani. Jest to jedyna reprezentacja Polski, która przegrała swoje spotkanie. I to dość pechowo, biorąc pod uwagę, że szybko udało się nam ukuć rywala. Szczegółowo o meczu pisaliśmy tutaj. Na szczęście z grupy wychodzą dwie drużyny i jest jeszcze szansa na awans, ale w jutrzejszym meczu z Portugalią, piłkarze Przemysława Małeckiego muszą wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, które niewątpliwie mają.

Jedno trzeba przyznać – mecz z Rosją nie należał do spotkań z gatunku 0:0 po bezbarwnej.

U-19

No tutaj chapeau bas przed naszymi zawodnikami. Na MME U-19 do Armenii jedzie tylko zwycięzca grupy, a my na dzień dobry uratowaliśmy remis w spotkaniu z Francją, czyli gospodarzem i absolutnym faworytem tej grupy. Statystyka w strzałach – 17:2 oddaje, jak wyglądało to spotkanie. Jednak w tym momencie podopieczni Dariusza Gęsiora grają z Izraelem oraz Szwajcarią i co najważniejsze – ich los jest tylko w ich rękach. Panowie do roboty, trójkę wkleić jednym i drugim i jedziemy do Armenii. Już jutro gramy o 17:00 z Izraelem. Więcej o spotkaniu tutaj. 

U-20 Wojciecha Tomaszewskiego i Bartłomieja Zalewskiego

Dla wielu może być to niezrozumiałe, więc spieszymy z wyjaśnieniem. W Turnieju Ośmiu Narodów zwyczajowo występowała zawsze reprezentacja Polski do lat 20. Ze względu na zbliżający się turniej mistrzostw Świata U-20 w Polsce, trener Jacek Magiera wolał zagrać spotkanie domowe w Łodzi z przeciwnikiem prezentującym odmiennym styl, stąd wybór padł na Japonie. Dlatego specjalnie na mecz z Anglią w ramach Turnieju Ośmiu Narodów została stworzona dodatkowa reprezentacja prowadzona przez trenerów kadry U-18 Wojciecha Tomaszewskiego i U-15 Bartłomieja Zalewskiego. Więcej o powołaniach pisaliśmy tutaj. 

Do tej drużyny zostali powołani zawodnicy z roczników 1998 i 1999. Nasi spisali się świetnie i pokonali Anglię w Burton upon Trent, która jest największym nieobecnym turnieju w Polsce i zdobywcą tytułu mistrzowskiego. O naszej wygranej zadecydowały gole Jakuba Modera, Patryka Klimali i Mikołaja Kwietniewskiego. Po tym spotkaniu Jacek Magiera i Czesław Michniewicz mogą zaprosić zawodników z tej kadry na zgrupowania trwające w Uniejowie i Grodzisku Wielkopolskim.

U-20 Jacka Magiery

Skrótu niestety nie mamy, ale mecz był pokazywany w TVP Sport i kto wczoraj o 17:00 włączył telewizor jako przedsmak emocji przed meczem z Austrią, to na pewno się nie zawiódł. Mimo różnych momentów i przewagi gości w kulturze gry oraz zgraniu, pokazaliśmy jaja (ale nie tak jak Simeone) i od 60. minuty zagraliśmy mały koncert dla publiczności zgromadzonej w Łodzi. Piękne bramki naszych zawodników i okazałe zwycięstwo 4:1 napawają optymizmem przed ważnym test meczem we wtorek z Niemcami w Bielsku-Białej. Dodatkowo dla kibiców w Łodzi nie lada gratką były… rzuty karne. Był to bardzo ciekawy pomysł na sprawdzenie zawodników podczas jedenastek w warunkach meczowych. Na mistrzostwach w fazie pucharowej nie będzie dogrywki, tylko o awansie będą decydowały rzuty karne. W serii jedenastek też okazaliśmy się lepsi od Japończyków i wygraliśmy 5:4. Więcej o spotkaniu tutaj. 

https://twitter.com/LaczyNasPilka/status/1108808381131878401

U-21

Tutaj też możemy śmiało powiedzieć – w Bristolu się działo. Kadra Czesława Michniewicza podniosła swoje morale i zremisowała 1:1 z bardzo mocną Anglią. Daleko idących wniosków po tym meczu nie będziemy wyciągać ze względu na spore osłabienia tej kadry, ale musimy zwrócić uwagę na mnogość błędów indywidualnych. Widać było różnice klas, ale ważne, że nie przegraliśmy. Z tego meczu zapamiętamy przede wszystkim świetną interwencje Kamila Grabary i gol Sebastiana Szymańskiego z rzutu wolnego niczym Grzegorz Krychowiak w pamiętnych Mistrzostwach Świata do lat 20 przeciwko Brazylii. Więcej o spotkaniu przeczytacie tutaj, a na jutro szykujemy obszerny reportaż z Bristolu.

 DD

fot. FotoPyk